W ostatnią niedzielę kwietnia w Warszawie, Stanisław został włączony w społeczność chrześcijańską. Nie obyło się bez walki 😉 dopiero pod koniec dnia, zmęczony bitwą Staś w zaciszu swego domu zaczął się uspokajać i uśmiechać. Na szczęście Chrzest Święty przechodzi się tylko raz w życiu…
Czytaj dalej →
Wspomnienia z placu boju czyli Chrzest Stasia
Cafe Wolność
W środku zimy (na szczęście już nie takiej srogiej) Magda i Darek wzięli ślub. Wiedzieli, że ich radość ogrzeje ten chłodny dzień, a dobry humor podniesie temperaturę w trakcie pleneru. Jednak bez herbatki się nie obyło. A po rzuceniu okiem w przyszłość, zgodnie stwierdzili, że małżeństwo to wcale nie kajdany, a Wolność, a dokładniej zapiekanka spożywana w cieniu balkonu Cafe Wolność 😉
Tym razem od tyłu, czyli zaczynam od przedstawienia łódzkiego pleneru:
Ciężka praca kowala…
A tak się pracuje z końskimi kopytami. Podglądałam kowala podczas pracy i nawet nie dostałam podkową po głowie! 😉
Kowal, który traktuje prawdziwie „po ludzku” konie – czyli pan Piotr Wieczorek przy pracy.
Czytaj dalej →
Koncert Blue Cafe, czyli otwarcia CPM c.d.
Tydzień temu, 9 grudnia, podczas otwarcia łódzkiego Centrum Promocji Mody wystąpiła, także łódzka, grupa Blue Cafe. Energetyczny koncert okazał się bardzo fotogeniczny:
Wystawa POD POWIERZCHNIĄ
Wernisażem rozpoczęła się wystawa mojego cyklu zdjęć „Pod powierzchnią”. Wystawa, która miała swój początek w wierszu Eweliny Walczak, która wcieliła się również w rolę kobiety na zdjęciach.Wystawę można oglądać do 1 stycznia w Foto Cafe 102 na Piotrkowskiej w Łodzi.
Otwarcie CPM, Łódź
9 grudnia 2013r. wreszcie nastąpiło… wielkie otwarcie łódzkiego Centrum Promocji Mody, określane modnym skrótem – CPM. (Dla nieświadomych – Tym właśnie jest kolorowa „kostka”, która pojawiła się obok ASP).
Było przecięcie wstęgi, przemówienia, pokazy mody (M. Czudak, A. Wojtkiewicz, MMC oraz studentów), a także koncert…
Piknik Kawaleryjski
Krótka i ciut spóźniona fotorelacja z Pikniku Kawaleryjskiego Szwadronu Honorowego 3 Pułku Szwoleżerów Mazowieckich im pułkownika J. Kozietulskiego.
Złote Gody czyli 50 lat minęło
W najpiękniejszym kościółku w centralnej Polsce (moim skromnym zdaniem) odnawiała swą małżeńską przysięgę po 50 latach wspólnego życia wyjątkowa para… Jestem pod nieustającym urokiem „Pana Młodego”, z którym tańczy się lepiej niż z niejednym młodzikiem. A do kościoła chętnie wróciłabym na kolejny ślub 🙂