W natłoku wielu wydarzeń i zmian zupełnie zapomniałam podzielić się fotoreportażem z chrztu Basi, który odbył się na początku grudnia. Pędzę zatem nadrobić zaległości. Basia była bardzo grzeczna i dzielna w trakcie mszy, a podczas uroczystego obiadu – gdy zmęczona usnęła – na podbój parkietu ruszyli członkowie jej rodziny. Zabawa nie miała końca…
Zapraszam do oglądania: